:ani-i in wonderland:

Sunday, April 16, 2006

::just breathe!



Jestem rozpieszczana, a Mila jest cudowna!
O, Swięta. Marcepan od rana do wieczora.
I milka toffi.

Pestki z dyni i borówki, a do tego sok z makówki. Inne takie. Tymianku lisć nieduży.
Po rozum pójsć do głowy, słońcem się pokrzepić.
Biegać, skakać, latać, pływać.

Mam kask na motor. Zbieram na buciki.
Będzie maj, będziemy podbijać Kopiec Kosciuszki!

Mama: Zobaczysz, jutro tak cię obleję, że będziesz miała powodzenie cały rok. Bo jak się panny nie obleje, to i kawalera panna nie znajdzie.

No to się zastanawiam, czy mnie ktos oblał rok temu? Jaki był Lany Poniedziałek rok temu?
Aaa, już pamiętam. Wszystko jasne. I jak tu mieć powodzenie?

W tym roku babka mi nie wyszła. Keks i owszem, pycha, ale babka- nie. Zaczynam więc wierzyć w wyższosć babki piaskowej nad drożdżową.
Jak zwał tak zwał, z babki i tak najlepszy zawsze jest lukier.
I brzoskwinie w serniku.

Idę do żyrafy.

1 Comments:

Blogger milena michałowska said...

hihihh to juz nasze blogi wygladaja podobnie hiihihih:)

fajnie dzieki za super piosnke::D
ehhh...:D

2:47 PM  

Post a Comment

<< Home