::prawie jak basen
Zaczęło się niewinnie. Poranek przy treatmencie, eeexel, cyferki, komputer.
Plan dnia: basen, jakas książka wieczorem, może film, trochę rozmyslań. Spotkanie z Kalą, spacer, ploty.
Skończyło się utuczaniem kota Kali (ciii, bo Kala jeszcze nic o tym nie wie, ale zaprzyjaźniona pani w zoologicznym zmieszała karmę dla juniorów z karmą na porost kota, a wszystko to specjalnie z myslą o szymankowym scenariuszu!), wcinaniem orzeszków i batoników, spacerem na basen i z powrotem. Nie, inaczej: skończyło się piwem w platformie (-Fanaberia? Nieee, w Fanaberii nie ma piwa!), pizzą w Pod Czaplą, wspominkami, wygadaniem się za wszelkie czasy. Powrotem do domu ze słuchawkami na uszach, a w słuchawkach Freestylers; uwielbiam Freestylers!
A teraz tylko Gotta let you know, niebieskie skarpetki (cały czas skarpetki pod kolor piażamy!), strasznie słodkie Karmi Selua (za słodkie!), piosenka od aFu, zdjęcie od Kali.
::I have always told you that I'm happy being second best::To your baby girl but I ain't havin' your baby mumma's stress:: Her childness:: Her intent is obvious:: And nigga the way you deal with her::You're fooling with my trust::Now boy it's really killing me::You don't have to say a word::I see the sorrow in your eyes::And in my soul I feel your hurt::I'm guessin' it's your pride that keeps your pain so deep inside::But it's stressin' questionin' how you feel and why you hide::